10 lamb chops
pol lyzeczki chilli
czubata lyzka koledry
czubata lyzka kminu
plaska lyzka garam masali
lyzeczka kurkumy
lyzka octu
maly kubek jogurtu
lyzka pasty garlic-ginger
sol
wszystkie skladniki wymieszac, wrzucic lamb chops i zostawic na ok 2h. Najlepiej smakuja z grila ale pieczone ok 50 minut w piekarniku (w temp 180 stopni )tez sa dobre.
tak z ciekawosci, dlaczego dodaje sie ocet?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
sluzy jako meat tenderiser (?zmiekczacz miesa nie wiem jak to po polsku nazwac)
OdpowiedzUsuńA zamiast lamba co można użyć? Bo ja baraniny w żadnej postaci... no, nie mogę i już. I rzecz jasna tej pasty garlic-ginger też tu u nas nie dostanę (nawet nigdy o tym nie słyszałam...), ale jakoś poradzę - może po prostu użyć czosnku i imbiru w świeżej postaci??/
OdpowiedzUsuńjak jecie swiniaka to pewno swiniak sie nada albo karczek albo zeberka
OdpowiedzUsuńjak zmielisz czosnek swiezy i imbir to bedzie nawet lepsze ja z lenistwa uzywam gotowca tesciowa zawsze swieze mieli
No ja jem świniaka, niestety.
OdpowiedzUsuńMój stary (czyt. Mohi) zaprzestał jakiegokolwiek mięsa, ryb, jajek. Więc mam też nadzieję na bardzo jarskie przepisy u Ciebie Mario. Nie mam problemu z veg żarciem, bo sama je lubię, ale czasem brak mi pomysłów. Co prawda on teraz w Krakówku i w ogóle nie jest wybredny (jedna zupa przez miesiąc mu nie przeszkadza), ale jak przybywa do nas to mam ochotę zaserwować mu coś jarskiego i nowego.
paneer sie nadaje ale wtedy bez octu
OdpowiedzUsuńJasne, ja akurat uwielbiam paneer. No i te nasze mleko ze wsi akurat pasuje i sami czasem robimy ten wspaniały serek. W ogóle jak będziesz miała pomysły na paneer to dawaj!
OdpowiedzUsuńhttp://mojekuchennewariacje.blogspot.com/search/label/paneer
OdpowiedzUsuńmozna jeszcze ze szpinakiem zrobic ale ja nie lubie