poniedziałek, 15 lipca 2013

Green chicken korma

Nazwa mowi za siebie - przedstawiam zielona korme (bynajmniej nie zepsuta). To dość mało znane, ale zdecydowanie warte wyprobowana, danie pochodzi z Kalkuty. Przepis znaleziony w 50 great curries of India

1/2 szklanki orzechów Cashew
3 cebule, pokrojone w piórka
Peczek koledry (będąc w Polsce gdzie często o koledre trudno robiłam z natka pietruszki nie smakuje tak samo co prawda ale tez dobre)
Listki miety z kilku gałązek (można użyć suszonej jak brak świeżej)
2-3 zielone chilli
2 liście laurowe
6 zielonych kardamonow
Kawałek ok 3-4cm cynamonu
4 zabki czosnku przecisniete przez praske
Mały kawałek imbiru drobniutko posiekany
2 piersi z kurczaka lub jedna jeżeli są duże
Lyzeczka sproszkowanej koledry
Pól lyzeczki sproszkowanego kminu
Pól życzliwe cukru (lub trochę jaggery)
2 lyzeczki soku z limonki/cytryny
65ml single cream (w pl dawalam śmietaną 22%)
Olej do smazenia
Sól do smaku
Ponad to
1 łyżka oleju
1 kawałek mace
Jak nie mamy mace można dodac szczypte gałki muszkatuowej

Wykonanie

Orzechy cashew zalać wrzaca woda na conajmniej 20 minut.
Na gleboka patelnie wylać trochę oleju, na rozgrzny olej wrzucić cebule i samazyc aż bedzie złoto-brazowa.
Usmazona cebule wrzucić do blednera razem z namoczonymi i odsaczonymi cashew, poszatkowana mieta, poszatkowana koledra, i chilli. Dodac trochę wody i zblendowac na puree.

Na tej samej patelni dodac trochę oleju i wrzucić liście laurowe, cynamon, kardamon. Dodac czosnek i imbir. Następnie wrzucić pokrojone piersi i samazyc aż kurczak zbieleje i woda odparuje. Dodac sproszkowana koledre i kmin. Samazyc przez kolejne 2-3 minuty. Dodac puree koledrowe z blendera. Samazyc kolejne 2-3 minuty.

Dodac sól, cukier, sok z limetki, i ok szklanki wody. Gotować na wolnym ogniu aż kurczak bedzie miękki (ok pól godziny), następnie dodac single cream.

Tuż przed podaniem na rozgrzana Łyżke oleju dodac kawałek mace (w przypadku braku szczypte gałki muszkatuowej) samazyc kilka sekund. I dodac do kormy. (Ja często ten krok pomijam)

Podawać z ryżem lub chlebkiem indyjskim.

niedziela, 14 lipca 2013

muhalabija z migdalowa nutą

Piaskowy deserek, podobny trochę do indyjskiego kheer ale nie zawiera ryżu i wg mnie jest łatwiejszy do zrobienia. Bardzo podobny do naszego budyniu tylko smak inny.

Na 4 małe miseczki

2 szklanki mleka
2.5 łyżki mąki ziemniaczanej( lub skrobi kukurydzianej)
2 łyżki zmielonych migdalow (jak ktoś nie lubi migdalow można pominąć i zwiększyć ilośc skrobi ziemńiaczanej)
1.5 łyżki wody rozanej
4-5 łyżki i cukru (ja daje trochę cukru waniliowego z prawdziwa wanilia) wiecej jak sama skrobia
Drobno pokrojone pistacje/ migdaly/cashew do dekoracji

W 1.5 szklanki mleka rozpuscic cukier i zagotowac. Do pozostałej połówki dodac migdaly i skrobie wymieszac. Wszystko wlac do wrzacego mleka dodac wody rozanej i gotować na malutkim ogniu mieszając (zeby sie nie przypalilo) aż zgestnieje. Następnie przełożyć do miseczek zostawić do wystygniecia. Przykryc folią (w folii zrobić dziurę zeby sie deser nie zaparzyl) i wstawić do lodówki.
Po paru godzinach podawać posypane pistacjami/ migdalami....


piątek, 12 lipca 2013

Pakora

Zaczął sie Ramadan, który ja niestety spędzam w UK.... Zdecydowanie wole ramadan w piachu, nie jest aż taki długi i funkcjonuje sie w trybie popoludniowo-nocnym. Plus Jeddah po iftarze tętni życiem. Jednym słowem jak ramadan to tylko w piachu.

Pakora nie jest oczywiscie saudyjskim tylko indyjskim wynalazkiem. Jeden z " must eat" na iftar

1 szklanka besan (czyli mąki z cieciorki)
1 lyzeczka proszku do pieczenia
1-2 zielone chilli drobno posiekane (można użyć chilli w proszku ok 1/4-1/2 lyzeczki)
2 łyżki drobno posiekanej koledry
1 duża cebula pocieta w piórka
Pol lyzeczki soli
Woda

Mąka, proszek do pieczenia, chilli, cebula sól koledra wszystko wrzucić do miski dodac wody tyle zeby wszystko miało konsystencje  raczej rzadkiego błota.
Nabierać ręka i wylewać na gorący olej, samazyc z obu stron na złoto.
Podawac z  jogurtowym sosem czosnkowym